sobota, 13 grudnia 2014

Jarmarkowo-kiermaszowo...

Tutaj wspominałam już, że uwielbiam świąteczną gorączkę. No, ale co to za przygotowania do świąt bez jarmarków i kiermaszów? Bez nich przedświąteczna gorączka się nie liczy :-)
Odwiedzanie świątecznych jarmarków zaczęliśmy tydzień temu na wrocławskim deptaku :-) Mogliśmy się tam znaleźć za sprawą (wspólnego ze znajomymi) wproszenia się do R. :-) Tak więc "biedny" wujek przeżył najazd dwóch przedszkolnych dziewczynek wraz z ich rodzicami.
Pierwsza atrakcja zeszłotygodniowego popołudnia to dojazd na wrocławski rynek tramwajem, Paula miała tę okazję pierwszy raz w życiu. Na miejscu okazało się , że 6 grudnia to nie był dobry wybór na zwiedzanie wrocławskiego jarmarku bożonarodzeniowego. Nic nie zakupiłam i nic nie widziałam!!! Należało się skupić przede wszystkim na pilnowaniu dzieci wśród obłędnego tłumu i umożliwienie im skorzystania z jak największej liczby dostępnych dziecięcych atrakcji. To zadanie udało się wykonać bez zarzutu. Było ogladanie parady mikołajkowej, wizyta w bajkowej zagrodzie, siedzenie w saniach Mikołaja. Nie małe ochy i achy wzbudziła także  świetlna dekoracja wrocławskich ulic :-) Dziewczynki były bardzo zadowolone, a to najważniejsze :-) A jarmark? No cóż, wierzę, że obfituje w piękne rzeczy :-)










Po powrocie do domu wujka kolejne szaleństwa. Nie da się przecież obojętnie przejść obok dmuchanego materaca :-)



Wspólne, poranne (no prawie poranne :-) ) oglądanie bajek w łóżku przyniosło także niemałą radość:-)


Tak, to był zdecydowanie udany wyjazd :-) Obierzemy ten kierunek jeszcze nie raz, wszak Wroclove i R. zapraszał :-)

Dzisiaj kolejne podejście do przedświątecznych bazarków. Odwiedziliśmy WiMBP gdzie odbywał się Świąteczny Kiermasz Handmade.






Zdjęcia kiepskie, gdyż z telefonu i robione w biegu. Tu więcej zdjęć :-)

Dzięki Daruma Paula zrobiła sobie bransoletkę, a glinianą choinkę zawdzięczamy Ceramice Agi.



Ja także nauczyłam się czegoś nowego :-)



Nie byłabym sobą gdybym się tam nie znalazła i nie znalazła nic do kupienia :-)


Ozdoby gliniane od Ceramika Agi.
Materiałowa gwiazdka od Aneczki Niteczki.
Serduszko i krasnal od Olga Manufaktura Krasnali.


4 komentarze:

  1. Ukochany, piękny Wro... Cudne dziewczynki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I stąd to dzisiejsze pytanie? :-)
      Na fb nie mogę kilku miast wymienić, a tu mi wolno, więc wymieniam.
      Kocham Zieloną Górę jako miasto rodzinne i dobrze mi tu. Gdybym jednak miała wybierać na miejsce zamieszkania inne miasto w Polsce byłby to na pewno właśnie Wrocław :-) Gdyby to miało być miasto poza granicami naszego Państwa to zdecydowanie Praga :-)

      Usuń
  2. Bardzo lubię zabierać swoje dzieciaczki na kiermasze rękodzieła. Zawsze uda man się coś podpatzreć, co potem staramy się zrobić sami.

    OdpowiedzUsuń