poniedziałek, 15 grudnia 2014

Chorobowo...

Za nami kolejny tydzień Pauliśkowej choroby. Kolejna choroba, kolejna antybiotykoterapia. Tym razem, dzięki szybkiemu podaniu lekarstw gorączka odpuściła już po pierwszym dniu. A co robić kiedy leczenie polega na regularnym podawaniu antybiotyku i zamknięciu w domu? Bawić się!!!

Klockami :-)


Ślubnym welonem mamy :-) 



 Własnoręcznie zrobioną różdżką :-)





W ciągu tego chorobowego tygodnia zrobiłyśmy sobie także dzień kinowy i obejrzałyśmy "Krainę Lodu". Zapraszam do obejrzenia skutków zafascynowania Elsą :-)




3 komentarze:

  1. U nas też króluje Kraina Lodu. Dziś oglądałyśmy trzeci raz. Serio. Buziaki dla Pauliśki.

    OdpowiedzUsuń
  2. PS to to tutu? Ładnie wygląda!

    OdpowiedzUsuń