niedziela, 15 grudnia 2013

Wielkie przygotowania czas zacząć

Za nami weekend pełen wrażeń i pracy.

Zaczęło się w piątek o 17:00, ale sprawa ta jest na tyle ciekawa, że zasługuje na osobny post, który ukaże się zaś, kiedyś, potem (czyt. po świętach) :-)

SOBOTA
Świąteczne nastrajanie rozpoczęliśmy od kiermaszu rękodzielniczego, który odbył się w WiMBP. Paula zakochała się od pierwszego wejrzenia w motylku od ZYGZAKOWO, więc nie było opcji pozostawienia go w jego dotychczasowym miejscu zamieszkania :-) Od wczoraj jest z nami :-)
Następnie uczestniczyliśmy w świątecznym przedstawieniu "Magiczna Choinka" w wykonaniu Studia Teatralnego Guliwer, które zorganizował Klub Mam we współpracy z WiMBP.
Frekwencja dopisała, dzieciaczki zachwycone, więc w tym miejscu dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego dzieła kupując nasze kartki świąteczne.
Natomiast sobotnie popołudnie spędziliśmy w kuchni piekąc pierniczki :-)





Bilans dnia - prawie 200 pierniczków :-)

NIEDZIELA
Pani Asia (ukochana Pani przedszkolanka naszej Pauli) prosiła, aby w ramach przygotowań do jasełek, osłuchać dzieci z podanymi kolędami i pastorałkami. Osłuchujemy więc całą niedzielę i sami czerpiemy z tego wielką radość. Czy jest coś piękniejszego, na tydzień przed Bożym Narodzeniem, niż dekorowanie pierniczków z kolędami i pastorałkami w tle? Okazuje się, że jest! Wspólne, rodzinne dekorowanie i nie tylko słuchanie, ale także śpiewanie kolęd i pastorałek :-)



Czuć już święta i dosłownie i w przenośni :-)

4 komentarze:

  1. A przedstawienie jak?? Żal nam tyłki ściskał, ale Dziadkowie z Miesiem rozpętali masową produkcję pierników i ciężko było im przerywać;) My się za to w końcu wyspaliśmy! A popołudniową porą - dekorowanie- było smaczne w związku z czym zostało nam tylko kilkanaście pierniczków na Święta!;) Kolędy póki co śpiewamy do snu jedynie, musimy sobie za dnia jakieś puścić;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam napisać, że ta śmiejąca się Pauliśka ( na przedostatniej focie) bardzo mi Miesia przypomina- ten sam błysk w oku;)

      Usuń
    2. Przedstawienie bardzo ciekawe i pouczające, więc masz rację z tymi tyłkami i żalem :-) Aktorzy wchodzili w interakcje z widownią, więc super. Na końcu dzieci szukały Mikołaja i jak go znalazły to dostały po lizaku czyli wielki zachwyt :-)
      Ten błysk w oku to radość z podjadania ozdób :-)

      Usuń
  2. Miesio dzisiaj też miał bliższe spotkanie z Mikołajem ( świąteczny koncert) i też lizaka dostał- w nagrodę za udany występ. Radość była wielka. Największa- z występowania, nie chciał zejść ze sceny;)) Buziak dla Paulinki:*

    OdpowiedzUsuń