czwartek, 5 grudnia 2013

Mikołajki


Jak widać, Paula gotowa na przyjście Mikołaja. Zasypia w swoim łóżeczku, a ja zabieram się za pakowanie prezentów i łapię się za głowę - ile się tego nazbierało! I wcale nie mam na myśli prezentów dla córci. Okazuje się, że jest w naszym otoczeniu bardzo wielu przyjaznych nam ludzi, którzy zasłużyli na choćby najmniejszą drobnostkę. I jak tu nie kochać mikołajek? Taki dzień przypomina, że Ten lub Tamten zasługuje na naszą pamięć. To świetna okazja do pokazania, że myśli się o wyżej wspomnianych, nawet jak na co dzień się tego nie okazuje. Czasami nie wszystkim okazujemy swoją wdzięczność w dniu codziennym, a 6 grudnia to świetna okazja do przypomnienia sobie o Tych Ważnych.
Dziękuję Ci Mamo, że zaszczepiłaś we mnie tradycję obdarowywania się drobnostkami przy okazji takich dni jak ten jutrzejszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz