Tutaj wspominałam już, że uwielbiam świąteczną gorączkę. No, ale co to za przygotowania do świąt bez jarmarków i kiermaszów? Bez nich przedświąteczna gorączka się nie liczy :-)
Odwiedzanie świątecznych jarmarków zaczęliśmy tydzień temu na wrocławskim deptaku :-) Mogliśmy się tam znaleźć za sprawą (wspólnego ze znajomymi) wproszenia się do R. :-) Tak więc "biedny" wujek przeżył najazd dwóch przedszkolnych dziewczynek wraz z ich rodzicami.
Pierwsza atrakcja zeszłotygodniowego popołudnia to dojazd na wrocławski rynek tramwajem, Paula miała tę okazję pierwszy raz w życiu. Na miejscu okazało się , że 6 grudnia to nie był dobry wybór na zwiedzanie wrocławskiego jarmarku bożonarodzeniowego. Nic nie zakupiłam i nic nie widziałam!!! Należało się skupić przede wszystkim na pilnowaniu dzieci wśród obłędnego tłumu i umożliwienie im skorzystania z jak największej liczby dostępnych dziecięcych atrakcji. To zadanie udało się wykonać bez zarzutu. Było ogladanie parady mikołajkowej, wizyta w bajkowej zagrodzie, siedzenie w saniach Mikołaja. Nie małe ochy i achy wzbudziła także świetlna dekoracja wrocławskich ulic :-) Dziewczynki były bardzo zadowolone, a to najważniejsze :-) A jarmark? No cóż, wierzę, że obfituje w piękne rzeczy :-)
Po powrocie do domu wujka kolejne szaleństwa. Nie da się przecież obojętnie przejść obok dmuchanego materaca :-)
Wspólne, poranne (no prawie poranne :-) ) oglądanie bajek w łóżku przyniosło także niemałą radość:-)
Tak, to był zdecydowanie udany wyjazd :-) Obierzemy ten kierunek jeszcze nie raz, wszak Wroclove i R. zapraszał :-)
Dzisiaj kolejne podejście do przedświątecznych bazarków. Odwiedziliśmy WiMBP gdzie odbywał się Świąteczny Kiermasz Handmade.
Zdjęcia kiepskie, gdyż z telefonu i robione w biegu. Tu więcej zdjęć :-)
Dzięki Daruma Paula zrobiła sobie bransoletkę, a glinianą choinkę zawdzięczamy Ceramice Agi.
Ja także nauczyłam się czegoś nowego :-)
Nie byłabym sobą gdybym się tam nie znalazła i nie znalazła nic do kupienia :-)
Ozdoby gliniane od Ceramika Agi.
Materiałowa gwiazdka od Aneczki Niteczki.
Serduszko i krasnal od Olga Manufaktura Krasnali.
Ukochany, piękny Wro... Cudne dziewczynki! :)
OdpowiedzUsuńI stąd to dzisiejsze pytanie? :-)
UsuńNa fb nie mogę kilku miast wymienić, a tu mi wolno, więc wymieniam.
Kocham Zieloną Górę jako miasto rodzinne i dobrze mi tu. Gdybym jednak miała wybierać na miejsce zamieszkania inne miasto w Polsce byłby to na pewno właśnie Wrocław :-) Gdyby to miało być miasto poza granicami naszego Państwa to zdecydowanie Praga :-)
Bardzo lubię zabierać swoje dzieciaczki na kiermasze rękodzieła. Zawsze uda man się coś podpatzreć, co potem staramy się zrobić sami.
OdpowiedzUsuńO i takie podejście mi się podoba :-)
Usuń