Dwa tygodnie, w które wkomponowały się święta wielkanocne i długi weekend majowy.
Dwa tygodnie, które pokrzyżowały wiele planów.
Dwa tygodnie, które pomimo wielu wolnych od pracy dni niezbyt pozwoliły na odpoczynek.
Ale przede wszystkim dwa tygodnie, które w Polsce spędziła moja Siostra z Siostrzeńcem. Tak to był Ich czas. Wszystkie nasze plany i nawet ospę Pauli dostosowaliśmy do Nich. Tak wszystko zostało poukładane, żeby jak najwięcej czasu spędzić z Nim. Tym naszym, pierwszym od dwóch pokoleń, "samcem" :-) A teraz? A teraz człowiek siedzi i czeka na kolejne takie dwa tygodnie, oglądając zdjęcia.
"Zaatakuję" Was teraz tymi zdjęciami, ale muszę je tu na pamiątkę umieścić. Z góry przepraszam wszystkich, których fotki znudzą, ale ten blog to forma pamiętnika, a te chwile zasługują na zapamiętanie :-)
Niedziela Miłosierdzia Bożego 27 kwietnia 2014r.
1 maja 2014r. Urodziny wujka Pawła :-)
Próba generalna ze specjalną dedykacją dla Fabianka :-)
Gitarowy Most :-)
Tańce też były :-)
3 maja 2014r.
Dzień wyjazdu :-( Oni pojechali, a my z Paulą dla przegonienia smutku na karuzelę i festyn :-)
4 maja 2014r. Święto Bzów - Siedlisko
Lepiliście kiedyś z gliny? Ja już tak :-)
Zakupiliśmy piękny "średniowieczny" wianek z którym Paula się nie rozstaje :-)
Dzbanuszek udekorowany na Święcie Bzów, więc używany jako wazonik do bzu :-)
Miks dwutygodniowy :-)
Edzia, to ten wianek:)?Piękny....gdyby taki miała chodziałbym w nim każdego dnia!
OdpowiedzUsuńTak to właśnie po założeniu tego wianka, Paulinka oświadczyła, że teraz się pobierze z Józiem :-) Józio chyba wyczuł co się święci i wolał ospę niż ślub :-)
Usuń