poniedziałek, 2 lutego 2015

Bałwankowo...

Zapraszamy, wywołujemy, zawstydzamy... I nic!
Przeszliśmy drogę od prośby do groźby. I nic!
Śnieżnej zimy jak nie było tak nie ma :-(

Jeden, jedyny wieczór tej zimy, pozwolił łaskawie na ulepienie bałwana. Jeden!!!
Jeden wieczór - jeden bałwan.


Chcemy więcej!!!

A póki co, brak typowo zimowych opadów, rekompensujemy sobie tworzeniem bałwanów bezśnieżnych. Takie właśnie piękne "zimowe" jegomoście powstały na ostatnich warsztatach z cyklu "Kreatywny Poranek".

Jak zawsze fotorelacja na stronie Lyady tu.


1 komentarz:

  1. Słaba zima, to i bałwan dosyć chudy ;) Niestety, trzeba się przyzwyczajać do takiego stanu rzeczy. Niedługo dzieci nie będą wiedziały czym są sanki i narty.

    OdpowiedzUsuń