Zapraszamy, wywołujemy, zawstydzamy... I nic!
Przeszliśmy drogę od prośby do groźby. I nic!
Śnieżnej zimy jak nie było tak nie ma :-(
Jeden, jedyny wieczór tej zimy, pozwolił łaskawie na ulepienie bałwana. Jeden!!!
Jeden wieczór - jeden bałwan.
Chcemy więcej!!!
A póki co, brak typowo zimowych opadów, rekompensujemy sobie tworzeniem bałwanów bezśnieżnych. Takie właśnie piękne "zimowe" jegomoście powstały na ostatnich warsztatach z cyklu "Kreatywny Poranek".
Jak zawsze fotorelacja na stronie Lyady tu.
Słaba zima, to i bałwan dosyć chudy ;) Niestety, trzeba się przyzwyczajać do takiego stanu rzeczy. Niedługo dzieci nie będą wiedziały czym są sanki i narty.
OdpowiedzUsuń