środa, 27 listopada 2013

"...bo fantazja jest od tego..."

Nie od dziś wiadomo, że nie ma jak klocki!
Nie od dziś wiadomo, że nie ma jak te drewniane!
I nie od dziś wiadomo, że w rękach dziecka są wszystkim :-)
Córcia moja, nieustannie stosuje się do tych trzech zasad, oczywiście ku mojej wielkiej uciesze :-)
Dzisiaj zaczęło się od Mamo, budujemy wieżę?, a skończyło na Mamo, zgadnij co zbudowałam? No i ta mama dwoi się i troi, myśli i wymyśla, ale przecież dorosła jest, więc nic jej z tego nie wychodzi. Ta sama mama, ciekawa jest również Waszych pomysłów :-)
Zostawcie w komentarzu swoje wizje.
Jeżeli znajdzie się osoba która odgadnie, będzie to oznaczało, że świetnie rozumie moje dziecko, więc w nagrodę zapraszam na kawę i zabawę z Pauliśką :-)
PS Dziękujemy za klocki cioci Ilonce :-)

4 komentarze: