poniedziałek, 23 marca 2015

Wiosennie...

Pauliśkowy katar w pierwszy wiosenny weekend uziemił nas w domu. Jak wiecie Paula w tym sezonie funkcjonuje "dwa na dwa". Dwa tygodnie w przedszkolu, a potem dwa tygodnie w domu, więc teraz nawet z byle kataru chuchamy i dmuchamy na Nią, co by znowu na oskrzela nie zeszło. A w niedzielę miało być tak wesoło i kolorowo! No i w sumie było - tylko, że bez nas :-( Co prawda ominęła nas coroczna fundacyjna, wiosenna akcja "Kolorowe Miasto", ale na szczęście przed owym nieszczęsnym katarem udało nam się co nieco uszczknąć z wiosennych atrakcji.

Pod koniec lutego na kolejnych, comiesięcznych zajęciach z cyklu "Kreatywny Poranek", prowadzonych przeze mnie w ramach mojej działalności w fundacji Lyada, witaliśmy przedwiośnie własnoręcznie zrobionymi przebiśniegami.




Więcej zdjęć z zajęć tu.

Paula wzięła udział w przedszkolnym konkursie na wiosenny obrazek. Oto portret Pani Wiosny :-)


W ramach powitania wiosny wszystkie dzieciaczki z Pauliśkowego przedszkola miały być w piątek ubrane wiosennie czyli na zielono lub żółto. My wybraliśmy opcję zieloną :-)



Po piękne tulipanki zapraszam do szyci(e)Anki :-) Więcej ich fotek zobaczycie tu.

1 komentarz:

  1. No tak, nadejście wiosny trzeba pokazać w swoich czterech kątach i przyozdobić je kwiatami, najlepiej takimi jak te, które nie zwiędną :)

    OdpowiedzUsuń