czwartek, 9 stycznia 2014

Bo szaleć można w każdym wieku

Skoro można, to zaszaleli. Ot tak sobie obmyślili (to znaczy jak zwykle Ona obmyśliła, a On, też jak zwykle, wykonał :-) ) i tak sobie zaszaleli. Mowa o moich Rodzicach :-)
W noc sylwestrową Mama poinformowała mnie, że nie mamy przychodzić 8 stycznia na kawę, bo Ich nie będzie. A byśmy przyszli, bo to Ich rocznica ślubu (31-sza jakby kogoś to interesowało). No, ale jak nie to nie - przyjdziemy w sobotę.
Oczywiście pytam: "A gdzie będziecie?" i oczywiście słyszę jak zwykle tę samą odpowiedź: "Na randce." Od dziecka pamiętam jak Mama tak mówiła jak gdzieś wychodziła, a my (córki) nie wiedziałyśmy gdzie. No, ale tym razem odpowiedziała zgodnie z prawdą.
No i wczoraj poszli na randkę, ba pojechali. I to gdzie? Do Częstochowy na Jasną Górę. Tak! Dlaczego akurat tam? Bo ostatni raz byli ponad 30 lat temu. Był pomysł, była okazja, był powód - i to wystarczyło. Wsiedli w samochód i pojechali, ale tak jakby jechali te ponad 30 lat temu. Bez dzieci, bez nawigacji, bez rezerwacji noclegu. Tak ot po prostu - w drogę, przed siebie, na randkę do Częstochowy na Jasną Górę.
Na szczęście Mama zabrała komórkę i jak dotarli na miejsce to nas o tym poinformowała. Spali pod samą Jasną Górą w Domu Pielgrzyma i zabronili dzwonić po 20:00, bo wtedy otwierają szampana i nie ma ich dla świata :-)
Dzisiaj mieli jechać do Karpacza i jutro wracać do domu. Po południu Mama zadzwoniła, że już są w drodze i wracają. Ja: "Dlaczego?" Mama: "A, bo wiesz jak to z Tatą gdzieś pojechać, zaraz chce wracać."
Wieczorem dzwoni Tata: "Już jesteśmy w domu, właśnie siadamy do kolacji." Ja: "A dlaczego chciałeś wracać?" Tata: "Mama zadecydowała, ja tankuję auto i jadę gdzie każe. Dla mnie nie ma problemu". I weź tu zrozum Rodziców :-)
Kocham Ich baaaaaaaardzo mocno!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz